czwartek, 5 września 2013

Timbuktu L`Artisan Parfumeur czyli noc i dzień w kolorze

Obiecywałam kiedyś, że poświęcę temu zapachowi osobny wpis.
Dotrzymuję słowa :)

Należy do moich ulubieńców od pierwszego niuchnięcia.
Kompozycja nienachalna  a wyraźna.
Jak na EDT bardzo łądnie trzyma się mojej skóry, bo nawet do 9 godzin
(w zależności od warunków atmosferycznych).
Ciężko opisać mi ten zapach.
Jest w nim pustynna suchość i słońce; cień oazowych palm i przytulność nocy;
iskry z ogniska i chłód świtu.
Barwy szat tuareskich, blask biżuterii oraz ciepło skóry.
Mur z gliny i zieleń roślin.

...


Timbuktu L`Artisan Parfumeur (at night)





Timbuktu (at day)

(nie mam pojęcia o co chodzi, ale mimo kombinacji nie mogę załadować tego zdjęcia w normalnej pozycji :/ )





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz